Mnie też to wygląda na jakąś pojebaną akcję.
Pies znajduje się na swoim terenie, którego bronił i jest w chuj spokojny, czyli wychodzi na to, że mu nic nie odpierdoliło, tylko robił to
do czego go wyszkolono.
Jak do tego doszło, nie wiem? (Pozdrowienia dla Zenka.)
Prawdopodobnie baba wtykała swój ryj tam, gdzie nie powinna.