Adae napisał/a:
hahahahahahahaahahaahahahahahahahaahaha ehemehm hahhahhhahahahahahahahaahahah
mialem w zyciu 2 fordy, oba z przymusu, wstyd sprzedawac, motyw jak z kaseta w the ring.
dobre auto dla tadzia ktory dojezdza do roboty i ma do wydania 3 cyfrowa kwote, zle dla kazdego innwgo, zle we wszystkim.
Jako właściciel Audi A4 napisze że albo dałeś ten post żeby hejtować albo autentycznie kupiłeś szmelc w komisie.
Mam w rodzinie wiele Fordów, kilku znajomych śmiga też fokami i mondeo. Przykładowo Mondeo mk3 prowadzi się zdecydowanie lepiej niż moja A4 B6. Zawieszenie w tym fordzie jest jak dla mnie rewelacyjne. Jakość wiaodmo że to nie Audi. Wyciszenie w 4 kólkach również lepsze. Tyle że Ford jest zdecydowanie tańszy w eksploatacji.
No ale niech będzie że tylko Passat jest najlepszy. Ja kupiłem swoją A4 nie dlatego że mirki na wsi mówią że to najlepsza marka aut. Tylko dlatego że trafił się dobry egzemplarz i podoba mi się o auto.
Staram się auta ocenić obiektywnie. Nie mówie że coś jest super jak nie jest tylko dlatego że akurat ja takie mam albo bo ma znaczek VW.
A Fordzik w benzynie i do tego ładny egzemplarz może dać wiele lat spokojnej eksploatacji.
Ale weź tu kurwa dyskutuj z jakimś sebastianem czy innym penisem jak on tylko BMW albo Audi.
Może niepowinienem tego pisać jako właściciel tej marki ale Audi wcale nie jest takie super. Miałem też kontakt z BMW, Toyotą, VW, Hondą. Myślicie że te auta są super i się nie psują? Powodzenia
Wszyscy pieją nad VW. A 2.0 TDI? Silniki FSI i TFSI? Pękające głowice. Odkładający się nagar na zaworach dolotowych.
Bardzo dużo też zależy od egzemplarza. Renault ma elektronike chujową. To jest fakt. Ale kolega ma Lagunę i nie miał jakoś większych przygód w tym temacie przez 5 lat.
Pozdrawiam wszystkich którzy obiektywnie podchodzą do tematu i nie kierują się stereotypami oraz tym co sami posiadają.
I bardzo ważne. Jak dbasz tak masz. Moje auto mimo 12 lat wygląda i jeździ jak nowe. Nawet badanie spalin przechodzi bez żadnych zastrzeżeń. Tyle tylko że jak widzę że coś mi sie pierdoli to nie czekam aż koło odpadnie bo mi szkoda na naprawe. Tylko zapierdalam do mechanika albo wymieniam sam.
A jak widzę osoby które kupują 8 letnie opony używane i ryzykują swoje i innych życie bo im szkoda na nowe chociażby dębice to ręce opadają.