Słyszałem od kogoś anegdotkę o takim paskudnym typie który podchodził do kilku-kilkunastu lasek dziennie i zadawał to samo pytanie. Co prawda, celem tej anegdotki było pokazanie, że warto jest mieć pewność siebie, ale ja to kieruję do zdesperowanych sadolo-prawiczków. To działa.