Dziecinstwo pamietny rok 1981 nie obejzalem teleranka , do zeczy
Strzelalo sie z karbidu do litrowej puszki po emulsyjnej farbie w dnie puszki przebijalo sie
dziurke do srodka karbid i polewalo sie woda i zamykalo sie wieczko on karbid wytwarzal acetylen kladlo sie
puszke na ziemi stawalo noga i przy dziurce podpalalo sie zapalka i huk glosny i dekiel lecial na pare metrow
tak mona w kolko ale raz zalalismy i tam szumialo i kazy sie bal podpalic w koncu jak ktos podpalil jak chuklo
Wspaniale dziecinstwo lat 1980 siatych .