Z tymi wulgaryzmami to wychodzi na to, że muszą być one najprostszą i najprymitywniejszą formą wyrażania emocji, stąd podświadomie cisną im się na usta. Idąc dalej - jak można karać ludzi za coś, co jest naturalnym odruchem (vide polskie prawo)?
Z drugiej strony, jakbym był tak pokrzywdzony przez los, to też bym się o tym najmilej nie wyrażał
@opossun
"Chyba nie masz zielonego pojęcia o podstawowych chorobach genetycznych."
Zabrzmiało mi to trochę jak "chyba nie masz zielonego pojęcia o matematycznej reprezentacji stanu układu kwantowego [ty kretynie i idioto!]"
Ano, jak widać, nie ma...