Kiedyś internet był źródłem wiedzy a nie raz i inspiracji.
Potem IQ zaczęło gwałtownie spadać a do tego każdy debil może sobie kupić kamerę i zamieszczać w necie materiał.
Teraz znaleźć coś wartościowego w necie to jak czterolistną koniczynę na polu. Da się ale się trzeba w chuj nagrzebać.
Materiały dla idiotów robione przez idiotów. Tym sposobem kółko się zamyka a goście co wpadli na pomysł globalnej sieci z rozpaczy walą czołem w wieko trumny.