Uważa się wszarz za lepszego, bo miał dzianych starych, którzy mu kupili te zajebiste dresiarskie trykoty. Różnie się człowiekowi może w życiu ułożyć, a pogarda wobec bezdomnego, którego przecież się pierwszy raz na oczy widzi jest szczytem skurwysyństwa.
Nie wiadomo dlaczego facet śpi na ulicy, jakie miał życie i co w nim osiągnął zanim się stoczył. Może to przez traumę po śmierci żony i dzieci, a może został oszukany przez naciągaczy i np stracił mieszkanie. Nie musi od razu być pijakiem, złodziejem i obibokiem.
Gdybym takie coś zobaczył to bym cwaniakiem jebnął o chodnik. Podejrzewam, że część z Was też by czarnuchowi nie popuściła (ta część mocna nie tylko w gębie ).
______________
Emerytowany saren