Co za debil. Kiedys wyhaczylem w gosporcie drewniany bumerang za 5 zl (przecena z 50, pewnie za tyle nikt nie kupil ). Najpierw rzucil moj brat i sobie pobiegal zeby przyniesc, a potem ja sobie skojarzylem z gra w pilke zeby podkrecic i moze zrobi kolo i wroci. Kola nie zrobil, ale wrocil.