Dlatego Ja fapuję tylko do amatorskich. Może laski nie są idealne (co dla mnie nadal jest plusem, bo nie umiem siebie okłamywać), ale naturalne i przynajmniej nikt zza kadru nie bije kawałkami mięsa (że niby jaja klekoczą) ani jakaś baba nie ssie kciuka. Oficjalne porno są jak cały ten świat - sztuczny i plastikowy.