Mr_Manowar napisał/a:
Ale po cholerę młody się w ogóle tam wpierniczał?
Bo jest kurwa kilkuletnim nygusem, którego wszystko interesuje i ma wyjebane w efekty swoich eskapad, dopóki dotkliwie nie odczuje skutków. Znasz jakiegoś dzieciaka, który posłuchał ojca/matki, kiedy mówili "nie dotykaj, bo to gorące i się sparzysz"? Na pewno...
Natura przewidziała nie tylko takie wydarzenia, z jakimi będzie się mierzył młody człowiek, dlatego ich kręgosłupy i ogólnie ciało jest bardziej elastyczne. Chwilę popłacze, otrzepie portki i z wyrytym przez ból wnioskiem "nie podłaź do takich fikających panów" będzie dalej hasał