Ponoć ktoś wraca do polski, ze zmywaka u abdula w uk, odwiedzić swojego chłopaka.
Można się śmiać, ale jak ktoś miał nieprzyjemność jechać na Wyspy lub z Wysp busem z naszymi rodakami, to wie, że większość zachowuje się jak zwierzęta. Ja raz musiałem wybrać ten środek transportu właśnie do UK to może gołodupca żdanego tam nie było, ale co te pierdolone wieśniaki odpierdalały to by można na Animal Planet pokazywać.
Dlatego niektórzy co na zmywaku w UK są tak plują na swój kraj z którym się nie utożsamiają.
Wiesz, ksiądz ich gwałcił i skończyli tylko podstawówkę w 10 lat.
Oczywiście są też bardzo dobrze wykształceni specjaliści (czy to z sektora medycznego, bankowego, budowlanego, marketingowego albo IT) ale 90% Polaków na wyspach to jebane bezmózgi co jadą zapierdalać na zmywaku albo czyszczą kible za 1500 funtów bo sobie to na złotówki przeliczają i w zderzeniu z rzeczywistością wychodzi ich frustracja jak 100% hajsu wydają, żyją w gównianych warunkach wynajmując w kilka osób chujowe mieszkanie i ani 1 funta sobie nie odkładają. I tak do usranej śmierci a do Polski nie wrócą bo tutaj by zarabiali podobnie tylko w przeliczniku 1zł=1funt.
No i tak u abdula siedzą w UK i szorują kible za najniższą krajową i dostają wkurwienia, że te magiczne 5-8 tysięcy złotych które sobie przeliczyli z funtów na chuja im się w UK zdadzą.
Tylko idiota przelicza waluty. To są tzw. "Jednostki płatnicze". Dzięki temu łatwo obliczyć siłę nabywczą naszej pensji i gdzie jest tańsze życie. Niemiec za swoje 1500 ojro kupi 1300 litrów paliwa, Polak za 2500zł jakieś 600. Dlatego wybitnie wkurwia mnie pierdolenie w telewizorni, że w Polsce paliwo jest najtańsze w UE, ponieważ w przeliczeniu kosztuje np. 90 centów, a Niemiec płaci ojro.
No niestety idioci przeliczają i wyjeżdżają z polski mając w głowie "o kurwa 8 tysięcy złotych miesięcznie".
Moja matka była pielęgniarką i wyjechała do UK bo jej koleżanka tam jechała i była praca w jakimś domu opieki za 1.5 tysiąca funtów (a to były czasy gdzie funt stał >6zł).
Koniec końców z tych wirtualnych 9 tysięcy złotych miesięcznie praktycznie 100% jej szło na horrendalne opłaty za mieszkanie, prąd, gaz, ubezpieczenie, paliwo, jedzenie itp. itd.