Wysłany:
2019-04-21, 23:30
, ID:
5415431
3
Zgłoś
Odchodząc od poziomu tej "tempej szczały" to zauważyliście, że to kobiety są bardziej obleśne i obrzydliwe? Niby tak dbają o swoją czystość, myja się co chwila, malują, psikają perfumami, przeszkadza im brud itp itd. A prawda jest taka, że kobitki są zdecydowanie bardziej syfiaste - popytajcie koleżanek np jak wygląda kobieca szatnia na siłowni i ile lasek korzysta z prysznica. Niektóre to się nawet nie przebierają - tak jak skończą skakać na tych aerobikach, tak później się zabierają, ładują dupę w samochód i jadą do domu. Oczywiście po drodze wstąpią na chwilkę do sklepiku.
A Ci niby niedbający o higienę mężczyźni niemal zawsze biorą prysznic, a jeśli nie to przynajmniej rozbierają się do naga, wytcierają się ręcznikiem do sucha i ubierają czyste, niezapocone ciuchy, włącznie z bielizną.
To samo z myciem głowy - mam siostrę nauczycielkę która opowiadała, że jechała na zieloną szkołę z jakąś babką która zrobila sobie na głowie trwałą. To przed pierwszy tydzień spała na wałku z ręcznika, a głowy w ogóle nie myła. Dopiero na drugi tydzień się skusiła na umycie włosów. No kurwa, wyobrażacie sobie to? Tydzien bez mycia głowy?
Sam mieszkałem w akademiku gdzie rozkład był mniej więcej pół na pół jeśli chodzi o płeć (tak, pół na pół, wtedy jeszcze dziwactw nie było), sprzątaczki zawsze podkreślały, że damskie prysznice to jest katorga do sprzątania. W kiblach dało się poznać kto robi syf - ile razy to ja widziałem niespuszczonego tampona albo kosz obmazany krwią, bo się któraś kurwa brzydziła dotknąć pokrywki z kosza.
idiotki potrafiły zostawić po sobie nieumyte gówno, bo pewnie brzydziły się szczotki dotknąć. A już nie mówię o sytuacji gdzie czasem zacięła się spłuczka - wystarczyło przekręcić trochę przycisk żeby to zluzowało i dało się normalnie spuścić. Nieee, to one musiały najebać papieru i zostawić niespuszczone tak żeby śmierdziało.
Więc po kilku latach mieszkania w akademiku i poznaniu tej drugiej strony kobiet, jakoś nie dziwi mnie to zachowanie. Po alkoholu laski robią znacznie większy syf niż faceci. A biorąc pod uwagę, że one nie potrafią pić, tzn nie potrafią powiedzieć kiedy dość, tak aby zachować twarz to jest to co widać na filmie. Dramat.