DzidaZawodnik napisał/a:
Pewnie samochód jakiegoś księdza. Widziałem większych debili, co wierzyli w jakieś "orange", "tp sa" albo "taxi" i mieli jeszcze bardziej oklejone samochody.
Już dobrze.. już cię pan "ksiąc" nie skrzywdzi... są psychologowie... i wiele innych form pomocy... Wszyscy wiemy, że cię karał rózgą spod sutanny
Pomożemy jakoś nie bój nic, a to co ci o innych samochodach mówił to prawda, ale tylko częściowo, bo to takie same złodzieje z nich tylko dzieci nie gwałcą