PIWKO za kolesia z jednego bardzo ważnego powodu...
Znam osobiście wielu "fighterów". Jedni lepsi, inni gorsi, ale SZACUN dla FEDORA za NORMALNOŚĆ!!!
To jest wojownik, a nie debil na fazie...
Ciekawą zależnością jest również fakt, iż żaden, ale to kurwa żaden z moich znajomych, który naprawdę potrafi "zabijać" i nie jedną sztukę walki zna..., to każdy z nich jest zajebiście spokojnym, niepozornym, bardzo towarzyskim kolesiem
To samo widzę u FEDORA i za to szacun wielki!!!