Peonów nie będę im pisał, ale ta służba w ostatnich latach mega na plus się zmieniła na plus. To już nie ci sami byli milicjanci z jakimś napompowanym ego jakich pewnie każdy jako nastolatek miał okazję spotkać w latach 90 i dwutysięcznych a wykształceni i obyci profesjonaliści. I uwierzcie że jako, że dorabiam handlując w weekendy po warszawskich parkach mam z policjantami do czynienia dość często
. A że patusy z Bytomia rodem z tatuażami CHWDP na czole zaczynają na start pyskować to czasem nerwy puszczą każdemu i pała idzie w tany...