Jak dla mnie to prezentują wysoki poziom.
Słuchałem kawałków z ich płyty i muszę przyznać że odwalają kawał dobrej roboty.
Słuchając innych zespołów nie potrafię się za bardzo wczuć, grają strasznie podobnie do innych kapel z żadnymi charakterystycznymi riffami czy wokalem, jakby grali tak sobie po prostu, wszystko co im się ułoży nagrywają.
Przy Materii czuje co innego, większość ich piosenek ma to coś, fajne riffy dobrze komponujące się z wokalem i wbijające się w pamięć. Tak jak powinno być.
Ogólnie to nie do końca gustuję w darciu się przez prawie całą piosenkę chociaż u nich tak bardzo to nie przeszkadza.
Ja preferuję optymalnie wykorzystywać mocny scream, a w większości śpiewać z "chrypą" od screamu ale nie krzyczeć, mocny wtedy staje się takim smaczkiem.
Wkurza mnie jeszcze gdy ludzie piszą komentarze typu "Co to jest? Bezsensowne darcie ryja i tyle. Też tak bym potrafił."
Otóż żeby dobrze drzeć ryja trzeba dużo ćwiczyć. Prosty czysty śpiew jest o wiele łatwiejszy od screamowania.
Do screamu najpierw trzeba umieć śpiewać czysto, potem opanować technikę jak screamować i ćwiczyć ile się da.
Wraz ze screamem dużo trudniej trafić w dźwięk i zawęża na początku skale.
Mam nadzieję że szybko mi się powiększy bo zajebiste brzmienie mają te wysokie screamy jak się dobrze je robi
.