Taaa... a ta biedna kobieta mówi właśnie do synka "Chodź, nie bój się tego pana co siedzi w oknie i bawi się rączką, obiecuje, że nic ci nie zrobi...". I tak codziennie, biedne dziecko już w kapturze, żeby tego kręcącego zboczeńca wzrok uniknąć. Ech, stalker