Pewnie glizdy mu się lęgna i wyłazą z płuc do przełyku. W takim przypadku najlepiej szybko oddac do utylizacji, kołek w łeb albo na autostradę. Ostatnio z racji dużej ilosci pojebów donoszacych na utylizacje pchlarzy czy to w lesie, czy w jeziorze, autostrada pozostaje optymalnym wyjsciem. Jedziemy na mopa i szpula.
Pchlarz jak ma szczęście to szybko wyladuje pod kołami jakiejś ciężarówki.
zapomniałeś o swoim standardowym trollu, czyli gąbce nasączonej tłuszczem. Tylko ci tak przypominam, bo znam twoje nudne pierdolenie już na pamięć, miernoto