Wysłany:
2013-01-29, 15:11
, ID:
1799411
4
Zgłoś
Niezbyt rozgarnieta dziennikarka, pan jej mowi ze 'najbardziej go interesuje chema, nie podoba mu sie to' co jest w jakims stopniu rownowazne z tym ze sie tym denerwuje.... A ta widac zamiast podciagnac ten temat to robi mu pranie mozgu zadajac pytania, na ktore padla juz odpowiedz (totalitarna metoda przesluchan).
Poza tym widac ze czlowiek wyksztalcony, filozof. Pierwsza wypowiedz - 'czemu' - i juz mozna doszukiwac sie zapewne powiazania z transcendentalnymi pytaniami o nature samych pytan (prosze wybaczyc mi to maslo maslane), nastepnie krotka refleksja by, zapewne jako zatwardzialy heraklitejczyk, potepic heretyckie poglady Talesa i Ksenofanesa.
Halucynacje - domyslam sie, ze pan wyraza tutaj oburzenie solipsyzmem, ktory nie ma co ukrywac, stanowi powazne zagrozenie w dzisiejszych czasach.
Niestety pozostale fragmenty wypowiedzi sa dla mnie problematyczne, bowiem ich interpretacji moze byc calkiem sporo. Kto wie, moze ich enigmatycznosc autor wypowiedzi zostawil celowo, pytanie tylko w jakimz to celu...?