ogarnąłem za trzecim razem. Najpierw byłem przekonany, że to małpy z plecakami i dlatego tak koślawo chodzą. Potem doszedłem do wniosku, że to upośledzone murzyniątka, które z nazbyt ciężkimi plecakami chodzą poruszają się jak małpy.
Teraz dopiero widzę co tam się naprawdę odjebało.