Wysłany:
2018-10-22, 8:39
, ID:
5304287
Zgłoś
Moj znajomy mial taka histoie ze byl na wakacjach gdzies w jakis dodzi kraju i wieczorem na balkonie sobie stal, niby nic. Wieczor fajnie, ciepelko wieczne bo cieply kraj a tutaj na ulicy typ przejechal typa, przyjezdza policja po jakims czasie i sie okazuje ze ktos kolege widzial na balkonie a ze Polak a ze za granica a ze chwilow to od razu pytania byly. Nie ciekawie, powiem wam ze policja czasem potrafi wcisnac wszystko na biedneego turyste zeby wzial wszystko na siebie zeby tylko kogos innego uratowac (?)