The_Generat napisał/a:
jak miał znowu adminowi służyć jako nasadka na fiuta to wolał na łeb skoczyć
...albo wspomniał sobie, że admin brał go na ręce, a następnie trafiał do takiej ciemnej wydawałoby się chomikowi fajnej nory, aczkolwiek oblepionej chropowato obślizgłą brązową mazią.
Ale to nie była nora...