Wysłany:
2014-02-06, 23:53
, ID:
2927331
Zgłoś
pamiętam jak kiedyś stoję sobie w spożywczaku za panem żulem (już dobrze napoczętym) w kolejce, on tak patrzy na półkę z najwyśmienitszymi alkoholami, myśli, myśli i w końcu mówi: dobra szefowo to ja poproszę okej juesej (ok usa)
ona w brecht, ja razem z panem żulem nie wiemy o co jej chodzi, ona mu podaje butelkę a tam napis 'Pokusa'