Wysłany:
2012-09-20, 9:33
, ID:
1421809
2
Zgłoś
Jeśli ktoś chce definicję solidarności społecznej w obrazkach, to właśnie najlepszy przykład.
A tak swoją drogą. Kiedyś siedzieliśmy na piwie i jeden tirowiec opowiadał nam, o wyprawach do Rosji. Powiedział, że szef przed wyjazdem, daje im kilka set dolarów, na opłaty dla gangusów. Wygląda, to tak, że po wjeździe do Rosji, na pewnym odcinku drogi, jest parking dla ciężarówek, można tam się wyspać, wysrać itp. Jak już się tam zatrzymasz, to przychodzi kilku kolesi, którzy zbierają opłaty za ochronę. Powiedział, że jest, to dobry układ, bo masz 100% pewności, że nikt nie opierdoli Tobie TIR-a, a Ty możesz w spokoju się wyspać. W tym miejscu, nawet milicja nie sprawdza kierowców, bo kierowcy płacą za spokój.