Lech1111 napisał/a:
To fajnie miał, mi nie dali się nawet wypisać z jebanej religii w liceum (18 miałem), jak frajer jako jedyny nie sfałszowałem podpisu rodziców, przynajmniej nie od razu.
Mi wmawiali że tak nie wolno a ksiądz który mnie "uczył" wiedział że nie wierzę i chciał mnie upierdolić. Wychodził mi but na półrocze z religii i żadna z tych zasranych starych pizd w szkole nie chciała mi pomóc z tym jebanym pedofilem, wszyscy łącznie z dyrektorką mówili mi że się nie da. Wystarczył jeden telefon do kuratorium i na drugi dzień nagle cudownie znalazły się deklaracje. Wypisałem się w trybie kurwa-natychmiastowym a ksiądz dostał ode mnie kopa w dupsko, jebany mały pulpet