Ja to się cieszę, że są miejsca na świecie gdzie dobór naturalny nadal eliminuje głupie geny. Daje to jąkaś nadzieję.
Tyle że w tym wieku byleś tak samo głupi (i wszyscy inni na tej planecie - tak po prostu jest).
Bo takie są dzieci - po to jest (m.in.) edukacja.
Więc geny rodziców nie zostały wyeliminowane, nadal mogą płodzić dzieci, które będą ginąć bez sensu...
Doskonale pamiętam, że jako gówniak ulicę traktowałem jak śmiertelne zagrożenie. Nawet nie myślałem w kategoriach, że ktoś będzie na mnie uważał. Samochody traktowałem jak maszyny, które jadą z jednego punktu do drugiego i na nic nie zważają. Pilnowałem się. Fakt, że miałem łatwiej, bo ulice zawsze wyznaczał jednoznacznie asfalt.
Ja to się cieszę, że są miejsca na świecie gdzie dobór naturalny nadal eliminuje głupie geny. Daje to jąkaś nadzieję.
Primo to mądrość rodziców - jak ich potomstwo zniknie, ich geny także. Secundo - byłem mądrzejszy. Doskonale pamiętam, że jako gówniak ulicę traktowałem jak śmiertelne zagrożenie. Nawet nie myślałem w kategoriach, że ktoś będzie na mnie uważał. Samochody traktowałem jak maszyny, które jadą z jednego punktu do drugiego i na nic nie zważają. Pilnowałem się. Fakt, że miałem łatwiej, bo ulice zawsze wyznaczał jednoznacznie asfalt.