Mogą w namiotach żreć? To w maseczce tym bardziej.
Jak ktoś napisze, że to fejk, to może i fejk. Tu nie idzie o to czy tak jedzą czy ktoś zrobił sobie jaja, tylko o to, że żreć można nawet z zasłoniętą całą głową. Poza tym, jak się pyskuje do policjanta, strażnika czy krokodyla, to trzeba się liczyć z tym, że komuś puszczą nerwy i zastosuje przymus bezpośredni. Sens bicia piany byłby wtedy, gdyby ktoś idący chodnikiem bez maseczki dostał pałą bez żadnego upomnienia czy rozmowy. ZAWSZE najpierw rozmawiają z delikwentem i gdy ten zachowuje się spokojnie, okaże dokument, odmówi przyjęcia mandatu, to nikt go nie szarpie i nie bije. Wyjątkiem jest ten filmik, jak policjant w cywilu kopie w głowę gościa. Chcecie powrotu takich zachowań?