Wysłany:
2018-02-22, 14:18
, ID:
5148776
5
Zgłoś
Moje zdolności rozmowy "po rosjańsku" nabyte podczas wieloletnich praktyk CS:GO pozwoliły mi komunikować się lepiej z Litwinami w firmie niż z rodakami w ojczystym języku. W firmie w której pracuje jest spora rotacja ludzi pracujących przez biura pracy ponieważ nie ma jeszcze "sezonu szklarniowego" to wysyłają tych nierobów na przemian żeby móc ściągnąć z jak największej liczby ludzi hajs za mieszkania. Patologia to była kiedyś, to co jest teraz to... nawet nie wiem kurwa od czego zacząć.
Najbardziej rozpierdalają bogacze którzy przytargali swoje 3 litrowe Bymywy z Polski, obwieszeni srebrem jakby wracali z jakiejś kurwa krucjaty Underworlda i pomykają za 100 "ełrów" tygodniowo po odliczeniu kosztów.
Całokształtu dopełniają wspaniałe historie o podremizowych potyczkach piętnastu na jednego, soczyście zakrapianych balangach, ilości kryształów w lodówce itp itd...
Niektórzy przychodzą najebani z nadzieją, że nikt nie zobaczy, inny świeżo po gipsie bo "melanż" był.
Są też ludzie normalni, którzy potrafią poprawnie rozmawiać, używać zwrotów grzecznościowych, są to przeważnie osoby starsze jest ich w tym całym syfie tyle co kot napłakał ale tych akurat mi szkoda.