Czy my ten sam filmik oglądaliśmy?
Jemu chodzi o ten absurd, że wymyślono bodyshaming, że tak nie bardzo można, że lepsza jest "ciałopozytywność". Weźmy przykład Gwit, jest gruba jak świnia i należy to "akceptować". Nie kurwa nie należy.
Bo tym samym należy akceptować pijusa, co non stop chodzi najebany....
Sam kurwa schudłem ponad 20 kilo. I do tych kaszalotów mi w huj brakowało...