Wysłany:
2018-04-12, 10:43
, ID:
5184485
Zgłoś
Kiedyś byłem w Hiszpanii, u kuzynki i jej męża jako pomoc domowa (sprzątanie mieszkania, pilnowanie dzieci, zaprowadzanie i odbiór dzieci ze szkoły). Mieszkaliśmy na jakiś slamsach, pełno murzynów i arabów. Raz byliśmy u ich znajomych, z jakiegoś powodu ja zostałem dłużej u nich, potem sam wracałem do domu, znajomi mieszkali dość daleko w okolicy, której nie znałem, zgubiłem się trochę, nie miałem telefonu, bo po co mi telefon? xd Na szczęście po kilku godzinnym chodzeniu odnalazłem się, kuzynka już myślała, ze ktoś mnie zabił lub porwał. Najbardziej się bałem jak przechodziłem ulicami, gdzie były bloki, pod blokami sami murzyni. Nie życzę nikomu takich przygód.