Pisząc prostszym językiem to co napisałeś to rządy zgodziły się na takie machloje i stworzyły stosowne przepisy. Państwo minimalne nie ma takich kompetencji. Czy lichwa jest czymś złym? KTO każe Ci brać kredyt u lichwiarza?
Co do kumulacji kapitału - niezależnie od ustroju ZAWSZE są grupy kumulujące w swoich rękach większość kapitału. W kapitalizmie przedsiębiorcy, w socjalizmie "ludzie z układami" niezależnie od działalności. W naszym ustroju tego nie widać, ranking najbogatszych Polaków wygląda dosyć ubogo w porównaniu do krajów zachodnich ale ile pieniędzy mają ukrytych przed urzędem skarbowym [a co za tym idzie przed oficjalnymi statystykami] to Bóg [jeśli istnieje] raczy wiedzieć.
Socjaliści w większości są ateistami ponieważ socjalizm to taka parareligia. Socjaliści WIERZĄ, że jest sprawiedliwie. Gówno z tej sprawiedliwości widzieli ale w nią tępo wierzą. Kapitalizm jest szczery i prosty - może dlatego potrzebna jest w tym systemie wiara bo człowiek zawsze w coś wierzy. Czy w Jahwe czy w Mahometa czy w "sprawiedliwość społeczną".
Narzędzia do przestrzegania prawa to policja sądy i więzienia. I wg mojej koncepcji to państwo minimalne ma [tak jak wojsko] w swojej ofercie.
Lichwa jest skutkiem tego, że nie wszyscy zwracają pożyczki i nie wszyscy mają czym je poręczyć. Jeśli kilku ludzi bez jakiegokolwiek poręczenia majątkowego chce pożyczyć pieniądze to masz 100% pewności, że będą tacy co nie oddadzą i dlatego lichwiarz z odsetek musi odkuć sobie za tych co nie zapłacili. Tak działa legalna lichwa u firmy na "P". Dodatkowo chcesz pozyskać środki "po cichu" i pożyczasz od lichwiarza płacisz mu ten ekstra procent za "dyskrecję".
Ludzi troszkę majętniejsi albo podchodzący do życia ostrożniej biorą kredyty w tańszych instytucjach ale obie osoby "coś" sobie dają. Bank pieniądze, pożyczkobiorca daje pewność na odzyskanie pożyczki [chociaż nigdy 100%].