Jakby ktoś nie wiedział skąd ten cytat:
Bądź moim actimelkiem!
[mem wykonany na podstawie źródeł z wp/wyborczej/wprost. Jeśli nieprawdziwy- do usunięcia]
Trzeci ksiądz służył u arcybiskupa. Był kapelanem. Przybocznym arcybiskupa. Kimś na każde zawołanie. Arcybiskup budził go w nocy, pijany, i kazał grać na akordeonie do tańca. Podczas pijackich biesiad wysyłał go do miasta na poszukiwania odpowiedniego gatunku kiełbasy, kazał nalewać alkohol, krzycząc: "Co ty, k..., nawet nalać nie potrafisz!". Rano na kacu wzywał go, żądając "actimelka" i krzycząc: "Bądź moim actimelkiem!".
W gościu niedzielnym o tym ani słowa? ojj....
uuuu wp/wyborcza/wprost same poważne źródła.... aż dziw że nie wróżbita Maciej
Gimnazjum to międzyinnymi okres wkurwienia,oporu i bohaterskiego buntu wobec katechety/katechetki, więc gdzie wylać swój żal jak nie na sadolu?