Ateista w piekle

Ateista po śmierci trafił do piekła. Pierwsze, co zrobił, to zapytał diabła, jak tam jest.
-Nie ma się czego bać, tu jest naprawdę fajnie. Chodź ze mną to ci pokażę.
Przechodzą korytarzem i mijają kina, restauracje, puby, domy publiczne, teatry, kluby, kręgielnie... Normalnie życie jak w Madrycie, dla każdego coś miłego. Ateista jest już prawie całkowicie przekonany, że będzie mu tu lepiej niż na ziemi, kiedy nagle widzi otwarte drzwi, a za nimi ściana ognia i przytłumione krzyki ludzi...
-A to co ma znaczyć, diable? Miało być fajnie.
-Spokojnie, to tylko katolicy. Jak sobie wymyślili-tak mają.

po śmierci trafił do piekła.

A nie do piachu ?

@up chciałeś być śmieszny, a zarazem uszczypliwy? niestety, nie wyszło :]

dobre i mądre.
jest tak, jak widzisz. masz to, w co wierzysz.

@anty a jednak mu wyszło FAIL!
PS: Dobra riposta Freaqs

@anty a jednak mu wyszło FAIL!
PS: Dobra riposta Freaqs

co ty wiesz o zabijaniu?

dobre i mądre.
jest tak, jak widzisz. masz to, w co wierzysz.

buahahhaa...dobre to znaczy ateista nic nie ma, tylko ciemnosc, ni ma duszy ani niczego ,tak? bo on nie wierzy w Boga...Pfff...
Glupie i chore