Wysłany:
2013-12-01, 17:51
, ID:
2712268
2
Zgłoś
@aspire3690 nie mogę uwierzyć, że dostałeś tyle piw
Ja z kolei ani go lubiłem ani nie lubiłem, dla mnie był aktorem znanym tylko z serii Szybcy i Wściekli, nie wiem ile już tego naprodukowali nawet. Obejrzałem chyba jedną część, nie wiem którą i w ogóle mnie nie to jara. Przereklamowana produkcja o typowych kozakach zza kółka jakichś przetuningowanych furek, błyszczących zajebistością, kolorowe panienki wokół, klimat w ogóle nie do oglądania dla mnie. Tak samo jak jeszcze parę lat temu bardzo lubiłem filmy ze Stathamem, lubiłem jego wyczyny tak teraz za bardzo razi mnie brak krzty realizmu w wielu sytuacjach.. Nadal jako aktor może być i w sumie fajnie się go ogląda, no ale kurwa mać, trochę powagi. A ten wyżej to taki modelek, nie mówię, może i nie najgorzej grał, ale zawsze ta seria kojarzyła mi się z przekoloryzowanym światem szybkich samochodów, gdzie w wyścigach 200 km/h przez miasto nikt nie ginie, zawsze wygrywa ten sam dobry i piękny chłoptaś którego laski zżerają wzrokiem no i na dokładkę ten cały Vin Diesel na ropę z kurwa wyrytym na papie przerażającym spojrzeniem od którego sikam w majteczki, ja pierdole...
a tak w ogóle to szkoda typka, bo nieźle wyglądał, na pewno mu się wiodło w życiu, a jednak znalazł w sobie na tyle dobrej woli żeby pomóc ofiarom wydarzeń na Filipinach. To się chwali.
Ale gdyby nie to, to byłoby mi z powodu jego śmierci bardzo wszystko jedno.
A chcąc być jak prawdziwy kurwa sadol stąpający po ziemii swoim krokiem maczo-mordercy powiedziałbym że zdechł to zdechł, na chuj drążyć temat.