Wysłany:
2013-01-19, 8:52
, ID:
1765548
Zgłoś
shimmy tylnego koła dostał , zaczęło go podbijać , próbował trzymać motor kolanami tak jak sie powinno to robić ale mu sie nie udało bo za bardzo go majtało to puścił i trzymał tylko kierownice skoro przód był stabilny , mimo że groźnie wyglądało to tył jedzie jako drugi a przód musi go balansować więc nie ma mowy o glebie , inaczej w przypadku gdyby przód mu tak majtał to ręce połamane i on sam.
Tak jeżdżę w Motocrossie