Zawsze mnie to bawi, jak prostakom wydaje się, że maja jakiekolwiek pojęcie o statystyce, a nie są w stanie ogarnąć nawet tak elementarnych rzeczy jak kryterium doboru próby. W przypadku przestępczości, nie jest nim kolor skóry, tylko pochodzenie społeczne. To tam jest prawdziwa zależność przyczynowo-skutkowa.
Zawsze mnie to bawi, jak prostakom wydaje się, że maja jakiekolwiek pojęcie o statystyce, a nie są w stanie ogarnąć nawet tak elementarnych rzeczy jak kryterium doboru próby. W przypadku przestępczości, nie jest nim kolor skóry, tylko pochodzenie społeczne. To tam jest prawdziwa zależność przyczynowo-skutkowa.
te, staśko, idź robić zamęt gdzieindziej.Zawsze mnie to bawi, jak prostakom wydaje się, że maja jakiekolwiek pojęcie o statystyce, a nie są w stanie ogarnąć nawet tak elementarnych rzeczy jak kryterium doboru próby. W przypadku przestępczości, nie jest nim kolor skóry, tylko pochodzenie społeczne. To tam jest prawdziwa zależność przyczynowo-skutkowa.