Wysłany:
2014-04-05, 20:17
, ID:
3099248
11
Zgłoś
@baton - Politechnika Wrocławska.
Szyszak, to nie jest nic nadzwyczajnego - płytkę sami wytrawiamy, a podzespoły to pikuś. Robimy to też chałupniczo - termotransferem. Chociaż chcemy to docelowo zrobić na folii 0,5mm, żeby zaoszczędzić na wadze.
Koszt samych silników (4) to jakieś 8-10zł (chińsko).
Póki co pracuję nad konstrukcją - z początku było włókno węglowe, ale to tanie jest ciężkie i nie najlepszych właściwości. Skończy się chyba na szklanym, albo piankach trawionych chemicznie w ortogrida (wykorzystywane w przemyśle kosmicznym, jest lżejsze i wytrzymalsze przez charakterystyczne trawienie).
Płytkę komuś mogę podesłać.
JA DLATEGO MÓWIĘ, ŻE TO JEST MINIQUADROKOPTER.
To nie ma latać po dworze! Jest wielkości pudełka od papierosów.
A - a mechanizmy sterujące... Ty chłopie zastanów się co mówisz. Wszystko odbywa się przez sterowanie napięciem i częstotliwością. PWM. Kontroler lotu? Wystarczy zwykły żyroskop i akcelerometr, poparty dobrym programem korygującym. Ot, wszystko. Jak ktoś jest frajer i sam nie potrafi zaprogramować, to płaci grube pieniądze. Jak to mówią, niewiedza kosztuje.
Potem? Wystarczy zwykłe radio, albo moduł wi-fi, który nie będzie zżerał energii, bo żywi się zbieractem energetycznym. Mamy dostęp do takich cudeniek za frajer (ale mały zasięg).
A wydział? Wydział Elektroniki Mikrosystemów i Fotoniki.