kiedyś sufrarzystki w podobny sposób domagały się praw wyborczych a faceci kpili po cichu, teraz feminy domagają się usunięcia resztek wartości rodzinnych jakie się ostały a my dalej po cichu kpimy... co może pójść nie tak?
kiedyś sufrarzystki w podobny sposób domagały się praw wyborczych a faceci kpili po cichu, teraz feminy domagają się usunięcia resztek wartości rodzinnych jakie się ostały a my dalej po cichu kpimy... co może pójść nie tak?
mordo ... a co miały nie mieć tych praw ? nie uważasz że mają takie samo prawo o sobie stanowić? rodzina to ludzie którzy zgodzili się żyć razem na wybranych przez siebie zasadach a że świat się zmienia to i zasady się zmieniają . Ja kumam, że nam wygodnie w patriarchacie. Pewnie, że tak. Kurwa lubię leżeć do góry brzuchem kiedy ona sprząta, ale nie zawsze się da nie zawsze wypada, czasami trzeba coś zrobić i wydaje mi się że jakby odrzucić te wszystkie skrajne postulaty to o to im chodzi. Żebyśmy też robili coś w tej rodzinie . Tyle w temacie, jebać skrajne feministki, skrajnych prawaków. Każdą skrajność jebać.
Kiedyś był taki eksperyment o szczurach...
Mianowicie o ile dobrze pamiętam
1) powiedzmy X osobników
2) zamknęli ich w klatkach ale szczury miały wszystkiego pod korek
3 przez kilka pokoleń rozrodczość poszła w uj x % wzwyż
4) 0 tak było przez kilka
5) coś się zaczęło psuć, samice porzucały młode, chęć do kopulacji spadała
6) samice zaczęły przejmować zachowania samców a samce stały się jak "samice"
7) populacja w następnych, nielicznych pokoleniach wymarła
8 koniec
Jak ktoś zna temat to niech wrzuci na główną, fajnie to się czytało pamiętam, zarazem było to nieco przerażające.
Jednak bardzo niepokojące jest to w którym aktualnie punkcie możemy się znajdować.
Trzymajcie się sadole.
Ty jesteś ciota.
Tyle w temacie.
A jak nie zrozumiałeś przekazu,
To choćbym tłumaczył i tak nie zrozumiesz.