Widać że patologia, i słusznie zrobili że zadzwonili na psy. Nie raz mi się zdarzyło po grubym melanżu wyjebać się na plaży i odespać swoje. Podeszli, spytali czy nic mi nie jest, pełna kulturka zarówno z ich jak i mojej strony, żadnych psów, czy straszenia nimi, czy jakimiś mandatami. Poleżałem sobie jeszcze ze 3 godzinki, wstałem, wjebałem się do wody popływałem chwilę, i poszedłem do chłopaków wypić z nimi skrzynkę piwa. Do dziś się znamy, a było to już chwilę temu. Jak się umiesz zachować jak człowiek, to i człowiek, człowiekiem dla Ciebie będzie...Pozdrawiam