Po pierwsze.
To nie chiński tylko japoński.
Po drugie.
To jest jakaś reklama kursów języka angielskiego.
Ma być on przystępny i dla ludzi z wenus jak i z marsa (czyli takie i dla kobiet i dla mężczyzn jak mniemam).
Znajomość języka angielskiego ma uchronić przed poniesieniem porażki.
Twój poziom angielskiego gwałtownie wzrośnie za sprawą indywidualnych zajęć z osobą o większym doświadczeniu(pewnie chodzi o native speakera).
Po trzecie.
Nie jestem mistrzem tłumaczenia, ale o to mniej więcej chyba tu chodzi.