Jeśli złapałby tą skurwiałą słomkę głębiej zamiast szczypać końcówkę, a następnie upierdolić przy samym żółwiu, to wyciągnąłby ją szybciej. Czy może jednak mi się coś pod kopułą poprzestawiało i nie pojmuję procedur przeprowadzania tym podobnych operacji?