Wysłany:
2020-04-20, 9:58
, ID:
5669375
14
Zgłoś
Sorki, ale parytety to parytety. W Azji jest mało kolegów Mokebe, to jak się jakiś pojawi to Chińczyki muszą ratować statystyki, żeby potem jakaś lewoskrętna kurwa, feministka, ekolożka, LGBTetka, tranzior, Antifa, Genderka (kurwa ile synonimów spierdolenia umysłowego) lub dziennikarka Wysokich Obcasów GW, nie zarzuciła im rasizmu, że nie dbają o kolorowych.