SkoPio1 napisał/a:
A jednak nie.
Prawidłowo winno się połamać ręce i nogi, i - należy przecież być w miarę humanitarnym - wskazać, gdzie mniej więcej jest szpital, by przestępca mógł się tam poczołgać...
Zwykłe przestrzelenie rozchodzi taki w domu, a ma spore szanse na nieuszkodzenie kości i ścięgien.
Czy zagoi szybko czy nie bez znaczenia. Zanim znowu wyciągnie łapy po cudze to przypomni sobie te dwa postrzały...
Zajebali mi kiedyś portfel - uważam, że połamane dłonie to mało. Powinien wyłapać po kuli w kolana.
Zwykłe śmiecie i nieudacznicy sięgający po cudzą własność