No-idea napisał/a:
A tam awaryjne. Jak ktoś nie patrzy na droge to i fajerwerki nie pomogą.
Nie prawda, sam miałem podobną sytuację na niemieckiej autostradzie (odcinku bez ograniczenia) jak jedziesz szybko to samochód przed tobą najpierw wydaje się daleko, a w pewnym momencie zaczyna się bardzo szybko zbliżać. Ledwo wyhamowałem a cały czas byłem skupiony na drodze. Znaczy, prawda że jak ktoś jest nieuważny to nawet fajerwerki nie pomogą, ale w takiej sytuacji nie trzeba być jakoś szczególnie nieuważnym, żeby nie wyhamować.