to, że w naszej kulturze ruszające się jedzenie nie wygląda obiecująco, nie oznacza, że nie spełnia swojej roli. Poza tym, się zastanawiam, niby są teraz te vege ideologie, zlewaczenie całego społeczeństwa, a za ileś lat, czy będą rzeźnicy? I będą wasi potomkowie oglądać z wielkim zdziwieniem, jak to dziadek wpierdalał schabowego...
Wszyscy będziemy wpierdalać robale, chociaż nie żywcem. Koszty produkcji mięsa rosną, niedługo stanie się towarem luksusowym, a normalny człowiek potrzebuje białka zwierzęcego. Wystarczy przemielić, dodać przyprawy, sól, uformować w ciateczka i upiec. Będziemy wpierdalać jak nuggetsy w KFC.
Znam paru wegan po 40-stce i powiem szczerze, nie wyglądają dobrze. Jakby mieli 10-15 lat więcej, szczególnie kobiety. Wniosek? Normalny człowiek potrzebuje zarówno białka zwierzęcego, jak i roślinnego. Weganizm to chwilowa moda zblazowananej lewicy, jakieś zwierzęta zawsze będziemy jeść. Jeśli nie świnie, to robale.