Alonso napisał/a:
A ten koleś ma wszystko w dupie.
Zatańczy sobie, zarobi na wino. Najebie się połową butelki, bo wiele mu do szczęścia nie potrzeba i pójdzie spać. A rano wypije resztę.
I będzie szczęśliwy.
Zero problemów. Wolny człowiek.
Weź nie pierdol, koleś reprezentuje sobą poziom szamba, żal w ogóle na niego patrzeć, niedługo umrze z marskością wątroby i nikt nawet tego nie zauważy, jakieś szczeniaki robią sobie z niego bk, śmieją się z niego a on jest na tyle głupi że pewnie ma ich za kolegów. Wolny człowiek? raczej bezzębne zombie wegetujące na jakimś zadupiu i robiące za miejscowego błazna.