Wysłany:
2024-03-16, 1:26
, ID:
6630391
4
Zgłoś
Dobra, chyba nie żyje, ale upewnię się. Ok, chyba już, no ale jeszcze sobie strzelę. Oj, coś ruszył ręką jak strzeliłem, to jeszcze walnę. No nie, znowu się poruszył, to jeszcze raz strzała, może dwa, w sumie i trzy nie zaszkodzi. Dobra spierdalam. (w aucie) Ale czy on aby na pewno nie żyje?