croyna napisał/a:
eh, to jest życie. mieć tak duży dom, dzieci i wolny czas spędzać na filmowaniu tego, jak się bawią. zazdro. może brzmię jak 30-kilku letni przegryw, ale tak właśnie jest.
Nie brzmisz jak "30-kilku letni przegryw", brzmisz jak rozhisteryzowana gruba baba, która rozczula się na widok gówniaków w wózkach i sukien ślubnych na wystawach sklepów. Nigdy nie uwierzę, że takie coś mógłby napisać mężczyzna, nieważne jak bardzo chory psychicznie musiałby być, czy jak bardzo musiałoby mu wyjebać estrogen na skutek jakichś zaburzeń hormonalnych, to jest po prostu nie możliwe.