Bohatera z niego róbcie, debil nie rozumie że jak ktoś płaci mi minimalną stawkę za pracę to w zamian daję mu minimalny wkład własny, jeżeli młodzian chce liznąć wiedzy na poziomie szkoły prywatnej, gdzie nauczyciel dostaje 3x więcej - niech idzie do prywatnej!
@myth000 - dokonałeś prostej manipulacji podając średnią pensję amerykańskich nauczycieli w ogóle, a potem podając najniższą możliwą pensję nauczyciela publicznego w Polsce - a jak wiadomo takie uśrednienia nie uwzględniają niczego! W Polsce są nauczyciele prywatni, którzy dostają po 5,5k na rękę + dorabianie, są publiczni z wysługą lat którzy mają średnią pensję krajową + dorabianie korepetycjami a są i stażyści, którzy przez kilka pierwszych miesięcy zarabiają 700 zł i nie mogą dorabiać korepetycjami bo nie mają "papierka". Co to dowodzi? Gówno.
Jeszcze większe rozwarstwienie w zarobkach jest w USA, gdyż tam w szkołach publicznych uczy się głównie biedota i margines, każdy rodzic dbający o pociechę stara się posłać dziecko do prywatnej szkoły bo wiadomo - lepszy poziom nauczania to raz a dwa - nie ma kontaktu z patologiami. Tak jak w Polsce są tam lepsze i gorsze publiczne szkoły, poziom jest wyższy i niższy, wyższe i niższe są też pensje i tego niestety żadna średnia nie "wyłapie".
Poza tym, podawanie średniej pensji PRZED podatkiem i opłatami zdrowotnymi troszkę mija się z celem, na rękę nauczyciel ma średnio troszkę ponad 2,5 k dolarów a to już nie jest imponująca kwota, zwłaszcza w dużym mieście i zwłaszcza - uśredniona. Nie bez powodu w wielu filmach i serialach amerykańskich pojawia się motyw nauczyciela, który dorabia sobie w różny sposób do pensji.