Karmazon napisał/a:
Takim biciem po głowie zrobi z niego jeszcze bardziej niepełnosprawnego niż jest. Brawo dla mamy, pewnie jak była mała i ojciec chciał buzi to też ją robił w bambuko i chuja szybko wyciągał
Od zarania dziejów tak się wychowuje potomstwo. Nie tylko nasz gatunek robi to w ten sposób. To naturalny mechanizm, który ma nauczyć gnoja, że kiedyś może za takie pajacowanie dostać w łeb śmiertelnie i nie będzie już wtedy czasu na wyciąganie wniosków. Właśnie przez takie pierdolenie, jak twoje, mamy teraz głupich tyle, jak nigdy dotąd!
Karmazon napisał/a:
Nie mówię o żadnym bezstresowym wychowaniu. Rozumiem dać po dupie ale nie bić po głowie, później będzie tak samo tępe jak jego stara.
A cóż się mu takiego stało od lekkiego liścia? Wstrząs mózgu? Udar? Woda mu zachlupotała? No wyjaśnij, bo jakoś nie widzę tu żadnego zagrożenia dla jego zdrowia. Jakby cię wychowywali tradycyjnie, a nie po lewacku, to wiedziałbyś z doświadczenia, że klapsy w dupę bolą tylko przez sekundę i chwilę po tym już można świrować dalej. To ma boleć godzinami, żeby zmusić chłystka do zastanowienia się, jak w przyszłości sobie tego oszczędzić. To ma być kara, a nie formalność.